Kawior, czyli rybia ikra, to drogocenna i pożywna przekąska. Za najszlachetniejszy uchodzi kawior czarny pozyskiwany z ryb jesiotrowatych. Podobno najlepiej smakuje w towarzystwie szampana.
Kiedyś prym w produkcji kawioru wiodła Rosja, obecnie potentatem są Stany Zjednoczone i od kilku lat Polska. W naszym kraju od niedawna hoduje się jesiotra, który dostarcza ekskluzywną czarną ikrę.
Ekstrakt z kawioru, czyli Caviar Extract, to nie tylko znany przysmak, ale też substancja o właściwościach silnie odmładzających, ujędrniających i przeciwstarzeniowych.
Odkrycie niezwykłych walorów odmładzających kawioru zawdzięczamy słynnej kosmetolożce Ingrid Millet. Opiekowała się ona urodą wielu sławnych kobiet takich jak Brigitte Bardot, Mrs. Pompidou czy Palomy Picasso.
Jedna z jej podróży do Iranu przyniosła ciekawe spostrzeżenie. Otóż przyglądała się kobietom pracującym w porcie przy patroszeniu ryb i pozyskiwaniu z nich kawioru. Twarze kobiet był naznaczone śladem czasu i przebywania na słońcu, pełne bruzd i zmarszczek. Natomiast skóra ich dłoni zachwycała młodzieńczą gładkością, jak gdyby nigdy nie pracowały fizycznie.
Skłoniło ją to do decyzji o przeprowadzaniu pierwszych międzynarodowych badań naukowych dotyczących właściwości kawioru w Paryskim Instytucie Kosmetologii. W niedługim czasie po rozpoczęciu badań, w 1964 roku, na półkach drogerii pojawiła się nowość – linia kosmetyków Perle de Cavia z czarnym kawiorem. Kawior był zawsze produktem luksusowym, nie zaskakuje więc fakt, że kremy przeciwzmarszczkowe i maski Ingrid Millet nie były na każdą kieszeń.
Kosmetyki z kawiorem cieszą się od wielu lat dużym powodzeniem na całym świecie. Dlaczego?
↓
Otóż skóra lubi się z kawiorem. Z racji, że są to jajeczka, z których powstać ma nowe życie pełno w nim najcenniejszych składników odżywczych. W kawiorze znajdziemy:
Czarny kawior działa na naszą skórę niczym magiczny eliksir, niesamowicie ją odmładza. Zawiera unikalną kombinację białek, lipidów, styrenów, witamin i minerałów. Skład kawioru jest podobny do składu ludzkiej skóry, ale te zasoby są do 20 razy bogatsze.
Próbowałaś już kremów z kawiorem?
Mój zachwyt budzi linia Caviar Jean d’Arcel, którą znajdziesz w ofercie mojego gabinetu.
W codziennej pielęgnacji zwłaszcza cer dojrzałych świetnie sprawdza się kawiorowy krem na dzień. Spłyca zmarszczki, regeneruje, napina i dzielnie chroni skórę przed wolnymi rodnikami. Równie dobrze działa w przypadku cery suchej i normalnej, w której poprawia nawilżenie. Ale to nie wszystko – taki krem działa trochę na zasadzie maseczki liftingującej, gdyż pozostawia na twarzy leciutki i niewidzialny, lekko napinający film.
Uzupełnieniem kuracji jest oczywiście krem na noc, dzięki któremu skóra jest maksymalnie wygładzona, świeża i wypoczęta. Dla kompleksowej pielęgnacji warto również sięgnąć po preparat pod oczy – nada skórze aksamitnej miękkości.
Absolutnie bezcenne jest serum z kawiorem albo specjalne ampułki o wysokim stężeniu składników aktywnych, w tym protein i lipidów. Tego typu preparaty rewitalizują cerę na najwyższym możliwym poziomie i nieustannie pobudzają ją do odnowy. Do tego rozświetlają i delikatnie wyrównują koloryt twarzy, sprawiają, że jest odprężona i zrelaksowana.
Maseczka z kawiorem to luksus w najlepszym wydaniu. Skóra staje się nie tylko nawilżona, lecz także napięta, rozświetlona i aksamitnie gładka.
A jeśli chcesz wypróbować działanie kawioru przed zakupem kremu zrób sobie domową maseczkę.
Zmieszaj kilka kropel oliwy z oliwek z łyżeczką delikatnie rozgniecionego czarnego kawioru. Miksturę nałóż na twarz. Zmyj po 20 minutach ciepłą wodą. Jeśli masz tłustą cerę, zastąp oliwę kefirem lub jogurtem naturalnym.
Pozostały kawior z puszki możesz zjeść, popijając musującym szampanem i świętując uzyskane efekty – skóra będzie ujędrniona, gładka i rozświetlona.
Danuta Dzierżęga